Etykiety

piątek, 25 lutego 2011

Z placu boju...

Jestem załamana. Mój czas poświęcony na skrupulatne wycinanie i obklejanie okienek cegiełkami chyba poszedł na marne, wogóle cała budowla chyba poszła na marne.
Wymyśliłam sobie, że zagipsuje załośc przed malowaniem, aby go troszkę usztywnic i załatac jakies ubytki. Karton namókł  i lekko się pofalował, co nie było zamierzone, w niektórych miejscach nawet zaczoł się odwarstwiac. Najgorsze jednak wyszło po wyschnięciu gipsu - zaczął odchodzic od kartonu! Gdy to zaobaczyłam ręce mi opadły i nie mam już najmniejszego pojęcia co mam dalej robic, zeskrobac to juz raczej całości się nie da a gdy pomaluje to podejrzewam, że z farbą też będzie odpryskiwac.

Jeszcze mokry gips

1 komentarz:

  1. Najgorsze co się może stać. Ja też tak miałam w jednym projekcie. zamiast gipsu wykorzystaj karton od jajek. Można użyć kilku warstw. A pomiędzy dać zaprawę z papier mache chociaż ja korzystałam z masy przezroczystej do decupagu :D pozdrawiam paź

    OdpowiedzUsuń